Ten, kto naturze pomaga,
gwałci ją tym samym.
No bo jak można być
mądrzejszym od natury,
chyba że na krótką,
na bardzo krótką metę.
I ten, kto nie pomaga,
też jest gwałcicielem,
bo każde życie jest gwałtem
(na innym życiu).
Chociaż niektórzy
do gwałtu się nie przyznają,
tylko co najwyżej
do kosztów postępu,
jakby ich to rozgrzeszało.
I rozgrzesza, w imię
religii, czy cywilizacji.