W naszej klasie jest dziewczynka,
sympatyczna, cicha…Lenka.
Często w kącie stoi sama,
sama, tak jak i jej mama.
Kiedyś z Tatą razem byli.
Lecz ten odszedł, gdzieś miał milej.
Mówił tylko do swej córki,
Ze dbać będzie, przyśle bzdurki.
Na tym jednak się skończyło,
Jego słowo, kłamstwem było.
Mamie samej coraz gorzej.
Któż jej biednej, dopomoże?
Wszyscy wokół w ciągłym pędzie.
Co z takimi dziećmi będzie?
Może także w waszej klasie,
Stoi Lenka, co źle ma się?