Ostatni chwyt

Potisz

puszczaj
świat cię adoptował
bo nie chciał zrozumieć że nie przeżyjesz
dłuższej chwili bez szczęścia

 

pierwszego słowa
które mogłoby nas zdemaskować

 

a teraz znikaj
tatuś został magikiem
jego kapeluszem jest kontener
w którym uczucie stanie się wyrazem
niezdatnym do użycia

 

gdy bezmyślnie pokazywałeś rany
sąsiedzi byli zainteresowani ciszą

 

jak tylko zaczniesz cuchnąć
pośpieszą z pomocą

Potisz
Potisz
Wiersz · 29 maja 2014
anonim
  • Potisz
    Czemu słaby?

    · Zgłoś · 10 lat
  • xminutka
    Makabrycznie, ciekawie, ale kompletnie wytrąca mnie z wiersza druga część, nie widzę nawiązań, nie rozumiem, jakaś wskazówka, jak połączyć ją z całością, bo "nie ogarniam Jezus Maria..."
    ...oceny są dla tych, co nie potrafią dyskutować...

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    Od którego momentu się gubisz?

    · Zgłoś · 10 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Ja chyba się nie gubię... Piszę "chyba" bo pewna nie jestem. Niektóre skróty myślowe mogą bowiem znaczyć co innego, ale jeśli dobrze odczytuje ten wiersz jako wiersz o przemocy i dzieciobójstwie to sądzę, że dobrze ująłeś temat.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    Tak, właśnie to chciałem ująć w wierszu:)
    Cieszę się, że sprostałem:)

    · Zgłoś · 10 lat
  • xminutka
    chodziło mi o część: pierwsze słowo, które mogłoby nas zdemaskować" , właśnie to mi nie gra

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    Pierwsze słowo tego dziecka, mogłoby ich zdemaskować, że są rodzicami:) Taka ironia. Jest tu też pokazany strach peeli o przywiązanie się do niego.

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    trochę "pocięty" ale się podoba

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    Jak cięte rany, nie mogło być inaczej...

    · Zgłoś · 10 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Cieszę się, że odczytałam treść :) Trudny to wiersz ale ważny i dobry

    · Zgłoś · 10 lat
Wszystkie komentarze