Literatura

bilet w jedną stronę / na skróty II (wiersz)

Mi Lo

 

*

 

lizaki na patyku i oranżada w proszku wciąż smakują wyśmienicie 

na samą myśl 

odruchowo przełykam 

najlepiej było zanim przebiegłem na czerwonym 

gdy przywieźli herbatę i kakao 

już świtało i być może żadnych świateł tam nie było 

czasem przepraszam jak dzieciak 

ale tylko jeśli kogoś rozmyślnie skrzywdziłem 

twierdzisz że inaczej się nie da 

w takim razie 

skąd się bierze to bolesne kołatanie serca i narastające wycie syren 

 

 

*


dobry+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 2 czerwca 2014, 08:32
retrospektywna ikona zakorzeniona w każdym, jako "osobowość" - ewokacyjny kształt narracyjnego urzeczywistniania po latach tego, czego następcy
nie zobaczą, nie poczują...

krótkie portki każdego pokolenia pachną wzruszeniem i rzadko kiedy się z nich wyrasta
kopia cesarza internetu 2 czerwca 2014, 14:26
pamiętam dobrze te czasy....
bossanova
bossanova 2 czerwca 2014, 17:43
oranżada w proszku i "Blaszany bębenek", takie tam skojarzenie :-)
Mi Lo
Mi Lo 2 czerwca 2014, 21:04
@Mithril:
słowo daję, że z tego się nie wyrasta. choćby się czasem bardzo chciało.
@kajtuś:
ja też
@bossanova:
ja mam ich trochę więcej, ale akurat te są niepodrabialne.
Mithril
Mithril 3 czerwca 2014, 14:21
"Mi Lo wczoraj, 21:04
@Mithril:
słowo daję, że z tego się nie wyrasta. choćby się czasem bardzo chciało."


nooooo - ale co poniektórzy bardzo chcą i wtedy to najbardziej widać :-)
przysłano: 2 czerwca 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca