To mógłby być początek czegoś dobrego - zaczynasz wytartym motywem, coś co gdzieś dawno przebrzmiało i nadajesz mu całkiem nowe znaczenie. Czym jest ojczyzna? Czym są niewinne łzy? Można nadać tym elementom nowe funkcje i wyjść nieprzetartym szlakiem - bo ojczyzną mogą być ceglane, cygańskie osiedla a niewinnymi łzami pragnienie świata, w którym istnieje elektryczność, obce języki i wielowymiarowi ludzie - z tym można powiązać poczucie winy, bo przecież ojczyzna jest tylko jedna - kolejny wytarty motyw. I tak w kółko. Tu jednak powieliłaś to co każdy z nas słyszał setki razy i nic więcej z tego nie wynika, wszyscy już o tym wiemy i wszyscy dawno zdążyliśmy rozebrać to na mniejsze części.
czy tak trudno dostrzec wtórność tematu i miałkość przekazu wspartą na patetycznych i zużytych środkach?
czy tak trudno dostrzec wtórność tematu i miałkość przekazu wspartą na patetycznych i zużytych środkach? " - nic dodać, nic ująć.