prawda jest taka, że ulepiłem cię z kilku prostych
słów. rośniesz pod kloszem, gdzieś w okolicach żeber,
z przyłożonymi do ucha dłońmi. co wieczór czytam ci
z oczu wiersz, którego szukałem. na dobranoc.
na dzień zawsze dobry.
później, gdy zasypiasz, moje ramię udaje siłacza,
a ja rozmyślam, że buduję dla nas dom.
ze wszystkich sił, całego siebie, urządzam niebo:
dokładnie wycieram kurze na błysk w oku,
które los puszcza do mnie nieśmiało.
słów. rośniesz pod kloszem, gdzieś w okolicach żeber,
z przyłożonymi do ucha dłońmi. co wieczór czytam ci
z oczu wiersz, którego szukałem. Na dobranoc.
Na dzień (...) dobry. później, gdy zasypiasz, moje ramię
udaje siłacza, a ja rozmyślam, że buduję (...) dom.
ze wszystkich sił, całego siebie, urządzam niebo:
dokładnie wycieram kurze"................................ jest dobrze
"[na błysk w oczku,
które los puszcza do mnie nieśmiało.]".......................to kwalifikuje się na braki,
jakiś niedosyt pomysłu na sfinalizowanie niezłej, "powyższej" ikony
Poza tym jest oki...Nie będę się powtarzać, bo już znasz moją opinię.
Pozdrawiam!!!