bilet bezpowrotny / odczynianie uroków

Mi Lo

*

zatrzymani na drodze spoglądamy po sobie znacząco
tyle lat pod jednym niebem a nie było nikogo
na tyle rozsądnego
by na niezadane pytanie dać uczciwą odpowiedź
kiedy i skąd odjeżdża nasz pociąg do niespodzianek

 

kobieta po prawicy jest moim spojrzeniem
żadne magiczne słowa nie skruszą murów między nami
lubię patrzeć jak cierpliwie obierasz pomarańczę rozsiewając dookoła
świąteczny aromat rodem z tanich filmów i łzawych opowieści
dziewczyna po lewej jest moją krwią i duszą

 

pamięć dziecięcych lat smakuje inaczej przywołując
często nierozwiązane do tej pory szarady
uwożąc nadzieję na niczym nieskrępowany śmiech
miejmy to za sobą choćby i na ostrzu noża
szczerze mówiąc
czym prędzej muszę za sobą spalić wszystkie ołtarze

 


*

Mi Lo
Mi Lo
Wiersz · 18 czerwca 2014
anonim