Literatura

Lato (wiersz)

Adam Filas

Zapadam w błogi, letni sen.

Śnię na jawie o rozkoszy z kobietą.

Czasem sam dziwię się własnej odwagi.

Lecz ogarnia mnie niemoc, gdy odchodzisz.

 

 

Dokąd zmierzasz, powierniczko moich spraw?

Powiedz mi, proszę, zanim sam zgadnę.

Leczysz mą duszę swym dotykiem, tak jak słońce.

Zbliż się, nie bój się, stań się.

 

 

Tak bardzo pragnę bliskości, której mi brak.

Teraz wiem, że trzeba przestać marzyć, choć to trudne.

Jesteś obok mnie i tylko to kończy mój sen.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ata
Ata 18 czerwca 2014, 23:02
zbyt dosłowne.
Mithril
Mithril 18 czerwca 2014, 23:12
"Czasem sam dziwię się własnej odwagi."......................ten rodzynek oraz inne + wyświechtane, archaiczne środki, wskazują na cel tekstu ad kosz...
Mi Lo
Mi Lo 18 czerwca 2014, 23:21
Sugeruję skorzystać z wakacyjnych pustek w bibliotekach. To dobry czas na nadrobienie wszelakich zaległości, poobcowanie z polszczyzną i zastanowienie się, czy pisać, a jeśli pisać, to o czym i w jaki sposób.
A powyższy tekst? Przemilczę.
przysłano: 18 czerwca 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca