Wiersz współczesny 23
W wypustkach telefonicznych linii które kończą w poszatkowanym asfalcie
W przestworzach obciążonych makabrycznym zgiełkiem
Na końcówkach mocy dygocze twój szept co się jeszcze nie zaczął
Nikły jak pajęcza ślina oblepiająca podziemne korytarze
Ludzie którzy mnie pilnują udają że biorą w codzienności udział
Pod powiekami wyświetlają obrazy moich twarzy
To iluzoryczny seans zawsze o sekundę za późno
Bez widzów nie ma jednak zabawy osuwa się sens
No więc jeden z nich czyta gazetę zerkając na wskazówki
A wskazówki równo i nerwowo przesuwają się mechanicznie do przodu
Teraz na planie pojawił się pies chyba się nie znają bo zniknął za rogiem
Kiedy pada szukają po kieszeniach zapałek
Specjalnie zawilgoconych żeby nie łamać konwencji
Mają nagie glace i pewnie myślą że ich nie widać
Jest i drugi przechodzi właśnie przez jezdnię
Podniósł rękę więc pomyślałem że będzie błogosławił
A on tylko nie wiedział co z nią może zrobić
Schował ją w końcu do kieszeni wstępując na chodnik
I potknął się ale szybko złapał pion rozejrzał się na boki
Gdyż jest świetnie zbudowany splunął by nie wypaść z roli
Zerknął na zegarek po czym zapadł w wewnętrzną drzemkę
Stał tam na chodniku jak pień a sztywna mimika jego
Twarzy zdradzała o czym myśli i już wiedziałem że o nagrodzie
Ludzie ci wyglądali na jaskrawych obywateli jakiejś Pandemonii
Sprawcą ich zachowań prawdopodobnie były klisze starożytnych filmów
Założę się że nie lubili rozmawiać lecz milczeć nie potrafili
Stada ich snują się po cywilizowanych miastach jak po własnym planie
Fakt iż cywilizacja mocno podupadła umożliwił im powtórne narodziny
Mówi się że na pewnym poziomie ludzie mogą wspólnie wzdychać do księżyca
Jacy to ludzie i co tym chcą osiągnąć
Czy staranne wykształcenie zdoła wstrzymać świszczącą dłoń
Czyż chrobot myszy nie oznacza jednego
Nazbyt ufny byłem sądząc że mnie to ominie
Sekundnik nie kłamie
Jego sprawne mechaniczne ostrze przesuwa się wciąż o sekundę
Do przodu nigdy do tyłu i nigdy nie popada w empiryczną ekstrawagancję
Złośliwość rzeczy martwych nie rozciąga się na człowieka
Co innego mechaniczny jad