Wzywam cie

gagatka


gdzie się podziewasz?
istoto marna
czyś juz zapomniał
o przyrzeczeniu danym bestyji
co panią jest na zamku ciemności?

milcz!
nie pytanyś
castrum doloris
tyś swe życie już dawno pogrzebał

ha ha haaa
zgliszcze twym domem

twej krwi smak wciąż mam na ustach
duszy twej strzępek
na metalowej klindze zawieszon
moje trofeum
jak głowa miernoty na pal wbita
ku przestrodze innych

nie nie
nie poczujesz już więcej
mchu pod stopami
nie dotkniesz jej włosów
twoja niewinność???
przepadła!!!
w słoju szklanym zamkniona
na oknie zamku stoi dla ozdoby
w nocy zaś świeci
coraz słabszym blaskiem
umiera!
ha ha ha
laterna magica!!!
phi.........
więc lepiej się pośpiesz
kochana kruszynko
cum tempore
nim iskra twa zgaśnie
a raczej ja ja zdmuchnę
ha ha ha
wiesz gdzie mnie szukać..
w każdym mieszkam sercu
ludzie
idioci
damnant quod non intelligunt
gagatka
gagatka
Wiersz · 8 marca 2000
anonim