Literatura

Zło w letargu (wiersz)

Konrad Koper

Przyśnił mi się diabeł.

Na szczęście on drzemał.

Przechodziłem obok.

Blisko niego stały

bardzo dziwne dzwony.

 

Niechcący mniejsze

rozkołysałem.

I odezwały się

najgorsze przekleństwa

Zadzwoniły średnie,

usłyszałem groźby

oraz złe życzenia.

Zahuczały trzecie.

 

Na szczęście to ja

obudziłem się ze snu.

 

 


słaby+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mi Lo
Mi Lo 26 czerwca 2014, 12:21
nieporadne, by nie rzec dosadniej.
zaleciłbym rozpoczęcie przygody z liryką od potężnej dawki lektury.
surowa samokrytyka też dobrze działa. sugerowane proporcje:
na sto napisanych max. jeden opublikowany
to wersja optymistyczna
calvados
calvados 27 czerwca 2014, 12:34
może w kierunku prozy... hm...
Badger
Badger 17 pazdziernika 2014, 00:42
Poezja dla prostych ludzi, nie musi być poezją gorszą. Brak wyszukania, prostota, prostota, prostota - ideał.
przysłano: 26 czerwca 2014 (historia)

Inne teksty autora

Wilk
Konrad Koper
Ten klucz…
Konrad Koper
Senna wstążka
Konrad Koper
Widziadło
Konrad Koper
Kosmici
Konrad Koper
Świąteczny
Konrad Koper
Mgła
Konrad Koper
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca