Mówisz - kropla drąży skałę -
i czujesz jak kropla goryczy niszczy słodycz miodu
a łza smutku - niczym wzburzony ocean - zakłóca spokój duszy.
Jedno krzywe spojrzenie - a boli jak wielokrotność razów.
Nawet niewinny uśmiech może zamienić się w śmiech szyderczy.
Tak więc kiedy mówisz - bądź cicho, uspokój się, nie zbawisz świata...
Pytam - JAK ?...skoro wokół tyle wołania...
Gdzieś ludzie umierają za wolność
Gdzieś na śmietnisku...niemowlę...
Drąży nas TA kropla
i nim się opamiętamy - skruszejemy...
ale w pył skalny.