całkiem luźna uwaga / milena na granicy

Mi Lo


*
 

nużą mnie natrętne telefony i pisk myszy
nie odpowiadam za nic na żadne listy


za dnia możesz się skryć w przyjaznym cieniu jak żądło na głupców
powoli chowając honor do wewnętrznej kieszeni czekać
skoro nie tak dawno byli bliscy a przeszli bokiem
kryjąc się w łoskocie z tyłu głowy i zarumienionej szramie
 

masz zaskakująco łagodne kocie oczy
zupełnie jak błysk na pokojowym patrolu
wyjących w panice błękitnych hełmów

 

jeśli już przyszyli ci do karty powołań chorobę tuż pod zdjęciem
paszportowym gdzie dyskretnie błyszczy uśmiech zdobywcy
jeszcze nie starty widokiem pochopnie przelanej krwi
wszystko obraca się w przesiąknięty rakiją oddech

 

żadna wina nie zmydli się bez powikłań
kurczę uvijek u tvoih usana teraz idź do diabła
tego nie rozcieńczy żadna spowiedź
 

*

 

Mi Lo
Mi Lo
Wiersz · 7 lipca 2014
anonim
  • Mi Lo
    ulżyłaś sobie? to dobrze. czyli wiersz na coś się przydał
    :-P

    · Zgłoś · 10 lat