a język jej się splątał / niecierpliwie

Mi Lo

* 

 

ręce nie od parady uparcie trzymasz przy sobie 

czym prędzej wprowadź się do mnie na momencik 

skryłam tam nie cierpiące zwłoki sprawy pragnienie 

 

za wonne kadzidełka w diabelskiej promocji za każdą dobę  

właściciel odpisze nam radosne chwile od życiorysu 

włóż palec pod budkę na minutkę lub na kocią łapę 

przeżyjemy mękę pojmowania ulotności 

 

prawdziwe uczucia rozglądają się uważnie na przejściach 

dla pierwszych harcowników uporczywie miga żółte 

zapowiedź niepożądanych zmian i rozterek 

 

doprawdy nie wiem co pozwala bogini kali łudzić się 

że można bezkarnie grzebać w życiorysie osób nam najbliższych 

kreśląc zakręty nie do pokonania 

 

* 

Mi Lo
Mi Lo
Wiersz · 17 lipca 2014
anonim
  • Ata
    co tu dużo mówić, świetny.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mi Lo
    jeśli lektura nie znużyła, to cała przyjemność po mojej stronie.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ata
    ja myślę, że z tą przyjemnością to nie może być tak, bo co by pozostało dla odbiorcy ;)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mi Lo
    rzeczywiście... coś w tym jest ;)

    · Zgłoś · 10 lat