łagodny

Ata

jak motyl pomiędzy fałdami

zasłony w sztuczne kwiaty

 

trzepotem wznieca tylko

niecierpliwy popiół

 

odkąd uwolnił z kokonu

pomarszczone skrzydła

Ata
Ata
Wiersz · 18 lipca 2014
anonim
  • Piramida88
    Za pierwszym razem nie do końca byłam pewna interpretacji, bo zauważyłam coś banalnego, jak i odkrywczego zarazem. Jednak nic tak nie pomaga, jak kilka razy przeczytać tekst i lepiej się widzi. Póki co pozwolę sobie być jak lupa (czasami tak pół żartem ustawiam sobie komentatora - recenzenta) i coś tu przybliżyć.
    Ogólnie jestem na tak, choć nie do końca, bo spróbowałabym pograć na przerzutni - mogło by to wzmocnić wiersz, który tak czy inaczej ustawia mnie jako czytelnika w refleksji. Całość przyciąga i myślę, że ułożenie nieco innej formy, nawet bardziej eksperymentalnej, dynamicznej, nieźle pograłoby na ekspresji i odbiorze. Jest całkiem dobrze, ale można by jeszcze pokombinować.

    Serdecznie pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ata
    dzięki za tak wyczerpujący komentarz, myślę że możesz mieć rację, pomyślę :)

    · Zgłoś · 10 lat