LIMERYK

iwonkazab

Jeden znajomy pan w Muszynie

często siedział w barze przy winie. 

Lubił marynarzy

chcących pogwarzyć. 

Może w końcu z nimi popłynie. 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 3 głosy
iwonkazab
iwonkazab
Wiersz · 19 lipca 2014
anonim