rozlany (wiersz)
Ata
przed oczami woda falują odbicia
rozpływają się przedmioty i cienie
wszystko razem w małej rzece
nikt nie liczy kropel tylko mierzy
temperaturę całości podczas pogody
ubywa lub podnosi się stan
skupiona w obłoki mgła opada
na taflę ochronną peleryną
przepuszczając plamy światła
majaczącą na powierzchni oliwę
jakby asumpt dla nadziei
nad brudnozieloną tonią
słaby+
2 głosy
przysłano:
24 lipca 2014
(historia)
przysłał
Ata –
24 lipca 2014, 18:12
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
odbiciami rozpływają się przedmioty i cienie
nikt nie liczy kropel tylko mierzy
temperaturę podczas pogody ubywa
lub podnosi się stan
skupiona w obłoki mgła opada
na taflę ochronną peleryną
plamy światła majaczą na powierzchni
asumpt nadziei
Nie gniewaj się, ale tak to sobie poczytałam :)