Literatura

nieletni (wiersz)

Ata

 

zieloni jak brak pojęcia
powoli nasączani słońcem
i ciepłym deszczem

łamiemy zakazy niczym gałęzie
na przekór
tym którzy przestrzegają

jeszcze nie czas 
by żałować głodnych dłoni
dystansu grawitacji

że trzeba nam dojrzeć
nim zaczniemy się psuć

 


wyśmienity 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 1 sierpnia 2014, 11:57
"tym którzy przestrzegają"..................wers (tej strofy) urwany
Ata
Ata 1 sierpnia 2014, 12:04
kolejne dwie strofy są treścią "przestrogi" - chyba, że faktycznie nie jest to widoczne..?
Mithril
Mithril 1 sierpnia 2014, 12:52
no...................niewidoczne :-)

ale tam - to, że dla mnie pozadostrzegalne, nie znaczy, że innym nie błyśnie
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 3 sierpnia 2014, 10:04
mi błysnęło... strasznie i nagle zawróciłem do lat tych niewinnie winnych... dziękuję
Ata
Ata 3 sierpnia 2014, 16:39
to ja dziękuję :)
Cyjanek Z.W.C. vel En.El 5 sierpnia 2014, 01:24
Bardzo mi się podoba wiersz,

Pozdrawiam
przysłano: 1 sierpnia 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca