z przyzwyczajenia

Ata

 

patrzę na ciebie jak na

kilka liter przy moim imieniu

wpisanych w kredyt mieszkaniowy

 

wszystko co się stało

mała kolekcja nagrobków na szafkach

 

wtrąciliśmy w ramki jak szkła

bez których wszystko byłoby zagadką

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 3 głosy
Ata
Ata
Wiersz · 4 sierpnia 2014
anonim
  • Piramida88
    Dla mnie początek całkiem fajny, a potem jakoś zazgrzytało mi porównanie "wtrąciliśmy w ramki jak szkła" - nie wiem czemu, ale jest to w moim odczuciu toporne i można by jakoś inaczej to ująć.

    Ogólnie całość jest mało odkrywcza, ale niezła, jakby "obecna". Myślę, że warto jeszcze wzbogacić ten utwór, podkreślić jego oprawę i przede wszystkim pozwolić rozwijać się dalej, przemieniać. Będę czekała na kolejne wiersze.

    Pozdrawiam serdecznie, niczego sobie ;)

    PS. Jeszcze praca nad budową, mam wrażenie że nie wykorzystujesz potencjału przerzutni( albo słaba ze mnie soczewka :D)

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Cyjanek Z.W.C. vel En.El
    Krótki wiersz, może to dlatego przeszedł bez bólu, a może dlatego że nie ma w nim co kłuć.

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Mithril
    może późno, może za ciepło, może za burzowo
    a może nie tą razą..?

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Ata
    to nie jest wycinek z mojego życia, tylko "wiersz", Gaj - tylko taka refleksja? ;)

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • gaj
    ...to niedobrze...;)

    · Zgłoś · 10 lat temu