Kaktus

Cyjanek Z.W.C. vel En.El

 

Mam tu ze sobą kaktus
który właściwie nie jest kaktusem
to jest mój kolega bliski
bliski i kłujący

 

kiedy na niego patrzę widzę ogród
zaschnięty przydeptany
bezbłędnie odpychający
i widzę też jak mój kolega macha kijkiem
z białą flagą
i jak mu ciężko oddychać na tym prześcieradle
nie przypadkowo również w kolorze białym

 

ma on rodzinę ukłutą od czasu
kiedy go tu przynieśli dziesięć lat temu
całego lecz samotnego
nieśli go tym korytarzem
w którym ja teraz żuję pestki
i mówili że wiele tu mu nie zostało
i że zasłużył na takie szczęście z pewnością

 

mówię do niego powoli
żeby dłużej słyszał przyjazny głos
stary jeszcze o tym zapomnisz
i jestem z siebie dumny
bo trzeba wiedzieć kiedy skłamać

 

pamiętam jak zeszłoroczną wiosną
spotkał kobietę w chuście na głowie
a kiedy ją żegnał
było go o połowę mniej
i skurczył się biedaczek

 

od tej pory nie wystarczam mu
jak to bywało wcześniej
i patrząc smutno zdaje się mówić do mnie
stary jeszcze o tym zapomnisz

Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Wiersz · 8 sierpnia 2014
anonim
  • Mithril
    "pamiętam jak zeszłoroczną wiosną
    spotkał kobietę w chuście na głowie
    a kiedy ją żegnał
    było go o połowę mniej"


    tyle.......................................

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mi Lo
    dużo słów. dla mnie zbyt wiele.
    a treść? nie porywa i nie zatrzymuje.

    · Zgłoś · 10 lat