*
w pospolitej rzeczy wciąż tarzają się cuda aż ze zdziwienia pierzchną usta
tylko w promocji możesz nabyć niewiarygodnie grzeszne sukienki
wyciekły z garderoby księżnej diany wraz z plotkami
zbiegły się od dawno wylanych łez
hałaśliwa ofiara z czarnej kury nie poprawi okolicznych notowań
odkrywam w sobie nić tęsknoty za kilkoma nutami
brak mi łagodnych filmów i wygodnych butów kapitanie
w zdumieniu przecieram oczy oglądając gorące foty
omdlałych bukiecików rozrzuconych na różowej gwieździe
cztery kąty skrzętnie skrywają kłopoty
co nieco skromnie zamiatamy pod dywan
od jakiegoś czasu coraz trudniej podźwignąć się z kolan
szlag trafił co zgrabniejsze motyle ze śmiechem byczą się w brzuchu
*
zawsze pozostanie chęć, na kolejne eksperymentowanie, choćby w wersach, acz może
ulegać temu treść, to przekaz, jest na tyle silny, że niezmienialny...