stowarzyszenie niestety estetów

Mi Lo

 

*

 

w pospolitej rzeczy wciąż tarzają się cuda aż ze zdziwienia pierzchną usta
tylko w promocji możesz nabyć niewiarygodnie grzeszne sukienki
wyciekły z garderoby księżnej diany wraz z plotkami
zbiegły się od dawno wylanych łez

 

hałaśliwa ofiara z czarnej kury nie poprawi okolicznych notowań
odkrywam w sobie nić tęsknoty za kilkoma nutami
brak mi łagodnych filmów i wygodnych butów kapitanie
w zdumieniu przecieram oczy oglądając gorące foty 
omdlałych bukiecików rozrzuconych na różowej gwieździe

 

cztery kąty skrzętnie skrywają kłopoty
co nieco skromnie zamiatamy pod dywan
od jakiegoś czasu coraz trudniej podźwignąć się z kolan
szlag trafił co zgrabniejsze motyle ze śmiechem byczą się w brzuchu

 

*

Mi Lo
Mi Lo
Wiersz · 12 sierpnia 2014
anonim
  • Mithril
    można pozostać czytając losowo kolejność strof i zawsze będzie się gdzie zatrzymać.
    zawsze pozostanie chęć, na kolejne eksperymentowanie, choćby w wersach, acz może
    ulegać temu treść, to przekaz, jest na tyle silny, że niezmienialny...

    · Zgłoś · 10 lat
  • Marcin Sierszyński
    Tytuł zajebisty!

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jak na takiego estetę to trochę marnie ale nie czepiając się szczegółów jest dosadnie. Bez zbędnych patosów, uwzniośleń, przemiarkowania- poezja człowieka twardo stąpającego po ziemi.

    · Zgłoś · 10 lat