pod ławką wiatr cichutko szepce
ptacy próbują dzień poruszyć
a ja czy chcę czy tego nie chcę
zakocham w pani się po uszy
bez zbędnych fanfar i szampanów
kwiatów wciśniętych w stary dzbanek
nawet bez dźwięku fortepianu
zakocham w pani się na amen
na okolicznosć cud przyrody
gdy wabi smakiem kromka chleba
chociaż nie jestem już tak młody
zakocham w pani się jak trzeba
a kiedy przyjdzie czas na szczęście
z wiatrem ptakami fortepianem
nie trzeba będzie nam nic więcej
prócz tej miłości przemilczanej
naiwna i prosta piosenka miłosna(P)
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz
·
15 sierpnia 2014
-
Mithril...platonicznie powiało :-)
-
Grzesiek z nick-ądnonono:)
-
gajjejku... w końcu leciutko :)
-
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobkopłynnie, lekko ijak zawsze pod prąd trendów, co u mnie akurat jest atutem :)
-
Ata"na okolicznosć" - zabrakło ogonka. Poza tym zwiewnie i śpiewnie ;)