zrzucę wam kowadło na pióro
niech atrament krwawą strugą
zachlapie stan niewzruszonej trwogi
może myśli pierzchną i zostawią
trochę miejsca na optymizm
między niebem a ziemią
między rajem a piekłem
zrzucę wam kowadło na pióro
niech atrament krwawą strugą
zachlapie stan niewzruszonej trwogi
może myśli pierzchną i zostawią
trochę miejsca na optymizm
między niebem a ziemią
między rajem a piekłem
nawet nie pytaj :-)
Może "nieustająca" ?
Czasami mam wrażenie że ludzie ze swoich lęków czynią podstawę dla swojego życia.
Może dlatego niewzruszony wydał mi się właściwszym słowem.
a niebem..."
? :)