komendy wypowiadane szeptem
zapowiadały dłuższy spacer
w ciemności bez lęku
przez futro do kości
zgody
pożegnalnej kolacji
szczekam o dobrą drogę
na krzyż
choć kazałeś nie czekać
z pełną miską
zapowiadały dłuższy spacer
w ciemności bez lęku
przez futro do kości
zgody
pożegnalnej kolacji
szczekam o dobrą drogę
na krzyż
choć kazałeś nie czekać
z pełną miską
Pełna miska nie będzie czekała na zwierzę, tylko wcześniej napisałeś o "pożegnalnej kolacji", no to się trochę kłóci.
Próbowałeś jak zwykle zamotać i msz nie wyszło.
Ir, nie jesteś aby zmęczona?
Filozof doszuka się wszędzie filozofii ( w końcu to Ty jesteś wyznawcą śpiewających dłoni na dobranoc:)) a to zwyczajny wiersz o psie, któremu umarł właściciel.
Ir, nie jesteś aby zmęczona?"
tłumaczenie gniota na język pospolity - to tylko ty, z nieodłączną manierą grafomana, dla którego czytelnik z negatywną oceną jest nietolerowany i niezgodny z twoim pojmowaniem właściwie wszystkiego
Ata, dzięki za trafne uwagi:)
Liczę, że zaprosisz mnie na kolację ;) Zaintrygowałeś mnie!
Pozdrawiam,
Aga
A mój lizak ma specyficzny smak, a w jaki sposób powstaje to już nieraz sam cukiernik nie wie;)
Kto wie, może mam w sobie dziennikarskie zacięcie?
Dzięki za ocenkę:)
Na kolację powiadasz? Zastanowię się ;)