bo tak bym sobie życzył

kerrang

gdy dziś krwawię
tak słusznie
za me winy
odczuwam smutek
jak krew
która spływa po mym policzku
dla kogo jak nie dla ciebie ?

ja sam już idę zgasnąć
ja jak niechciany
chcę już zasnąć
nigdy już nikt
nie dowie się prawdy
ja jako bóg jak
ranny prawdy
przeminę -
a po mnie zaś najdalsi
cudów snem
wytrwalsi
hardzi

ja jako nikt
w tym spustoszeniu
ja, ja sam
i nie mów nikomu
i tak się stanie
wbrew temu co myślisz
taaaaaaaaak będzie
------
bo tak bym sobie życzył

kerrang
kerrang
Wiersz · 5 września 2001
anonim