"v" stoi w sumie logicznej

Piotr Aleksander

Miło, że macie mnie przed oczyma, chociaż nie ma mnie tu. 
I wspomnieć muszę, że zabrał mnie stąd - 
- strzał w skroń. 
I choć skończył on długie życie, 
to na podołku Cyganki w koszulce CH**EL. 
Widać litość poszarpanemu ciału świat chciał pokazać. 
A studzienka na podwórzu raźno szumi. 
Most wykostkowany śpieszno w buty tupie. 
Jest już noc. 
Chrystus nadchodzi, 
nic to szkraby, 
trzeba mi się skłonić i wsiąść. 
Konduktor opala węglem płuca pociągu żelazne, szczęściem maszyna dymi mało. 
Klucz ptasi struł się tylko, dymem ze szczątek współpasażerów - 
- Żerów współpasów, obchodów, czynów i czasów. 

W ciemności odzywają się głosy, razem, chórne; 
zza wieka chwalą życia barwę. 
 

niedługo latarnie będą mi oczyma

a wiatr dłońmi

znaj cudze żony

daj się postrz

    duszny

                

                  struny

        kąty

            cnoty pustki

 

pokój

                                v

    a                   nihilacja

 

Piotr Aleksander
Piotr Aleksander
Wiersz · 24 sierpnia 2014
anonim
  • Mithril
    do: "Widać litość..."
    to jeszczejakcięmogę......................potem, to już tylko bełkot

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mi Lo
    wejście sympatyczne, ale dalej to już puszcza piska po sławetnej burzy
    poczekam na następne

    · Zgłoś · 10 lat