czy możesz wyobrazić sobie absolutną pustkę
nie ma nic
nie ma wymiaru
odniesienia
przed i po
absolutny brak czegokolwiek
nie ma przestrzeni do przebycia, jakiejkolwiek masy
nie ma nic
czy możesz sobie wyobrazić zupełną nicość
właściwie nawet nie wiadomo jak to nazwać, opisać
słowo "brak" to za wiele, bo nie ma potrzeby czegokolwiek uzupełniać
"nieistnienie" to też za dużo, bo musi być "istnienie", by miało sens
Więc dlaczego mi mówisz, że nie ma Boga.
Pozdrawiam