Mechanizm

Cyjanek Z.W.C. vel En.El

 

Mam sukienkę, zbudowaną dla dobra świata. Pełną
zapadni i żelaznych czasz. I ja sam stałem się
mechaniczny, odkąd przemierzam bezkres miast,
ubrany w coś, co jest mi przeznaczeniem.

 

Skradziono mi wiek, okradziono z mimowolnych ruchów ust.
Czyń - usłyszałem, a w zamian za to stałem się.
I czynię dobro, bo lubię kiedy dno nie jest puste.
Albo kiedy dźwignie mają swoje imiona.

 

I wszystko jedno czym jestem, skoro jest już późno.
O tej godzinie wyrównuję oddech.


Pozostaje tylko pytanie :
Co będzie jutro.
 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Wiersz · 30 sierpnia 2014
anonim
  • Ir
    Ciekawie. Dobrze mi się czyta, choć trochę zastanawia mnie ta sukienka u peela.
    Zakończyłabym na " wyrównuję oddech".

    · Zgłoś · 10 lat temu