czas na mnie
widok okna otwiera niebyt
to tylko zmiana roboty
albo inny rodzaj niewolnictwa
pełne kieszenie ciągną na dno
srebrniki klucze od wielu drzwi
ich brzęk we wspomnieniach
nie zapisze się wcale
czas na mnie
widok okna otwiera niebyt
to tylko zmiana roboty
albo inny rodzaj niewolnictwa
pełne kieszenie ciągną na dno
srebrniki klucze od wielu drzwi
ich brzęk we wspomnieniach
nie zapisze się wcale