Szpital przemienienia

abc

Hans Ralfs (1883-1945)

 

Przyjechałeś głodny nocnym transportem

do zakładu dla obłąkanych w Obrawalde

powitał cię Las Obrzański koło Międzyrzecza

niewielka stacyjka do której dochodził tor kolejowy

pobielone krawężniki kwiaty na rabatkach

w głębi pawilony w nich odbywała się

w czasie codziennego obchodu selekcja

Darmozjadów osób niepełnowartościowych

lekarz dodawał do spisu podlegających

uśmierceniu w pokoju śmierci

starszy felczer wybranym wykonywał zastrzyk

po nim łąka pod wierzbą

i poduszka z traw ukołysywała do snu

Dyrektor zakładu Walter Grabowski

wypełnił kwestionariusz postawił krzyżyk

tym których zwłoki chowano

w jednym dole

abc
abc
Wiersz · 11 września 2014
anonim
  • Mithril
    nie chciałbym, aby mnie źle zrozumiano, ale myślę sobie (tak od czasu do czasu), że
    wojna, zwłaszcza dla szpitali psychiatrycznych, nigdy nie będzie łaskawa i, jeżeli, jest to zastrzyk i sen, wydaje się z założenia dobrym miejscem przemienienia, a moment można nazwać łaską/człowieczeństwem................. jest, gdy zastrzyk ma nieustające zastosowanie w każdym "czasie"

    nie wiem, ja po "selekcji" i "krzyżyku", zrobiłbym enter :-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • abc
    Tylko że akcja T4 bez względu na okoliczności wpisywała się doskonale w ideologie rasy panów, w myśl której, decydowano kto jest godny by żyć a kto już nie.Teraz ten stan nazywamy eutanazją, i jesteśmy w stanie po części akceptować, kiedyś nazywano to „Zadawanie śmierci z łaski”, wystarczyło mieć schizofrenię, padaczkę, być znaczne chromym, czy ze starości niekumatym. Jakby nie było, naród Żydowski nie miałby swojej martyrologi w komorach gazowych, gdy nie przetarto by szlaków na królikach doświadczalnych z zakładów dla obłąkanych. Co do sugestii, to jeszcze sobie obaczę.

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    słuszny temat

    · Zgłoś · 10 lat