PRZEMIJANIE

Sylwia Aszendorf

 

ŻYCIE CZŁOWIEKA JAK ZWIĘDŁY LIŚĆ
Z KORONY DRZEWA OPADŁ
PRAGNIE OSTATKIEM SWOICH SIŁ
UNIEŚĆ SIĘ KU OBŁOKOM

PRZYJACIEL WIATR RĘKĘ MU PODA
PODMUCHEM Z ZIEMI PODNIESIE
NIEUBŁAGALNY KOŃCA CZAS
NA ZAWSZE W PROCH OBRÓCI

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Sylwia Aszendorf
Sylwia Aszendorf
Wiersz · 12 września 2014
anonim
  • Potisz
    Coś tu nie gra - piszesz o liściu czy o człowieku?
    Bazujesz na schematach. Więcej odwagi! W przedostatniej linijce masz inwersję.

    PRAGNIE OSTATKIEM (SWOICH) SIŁ
    UNIEŚĆ SIĘ KU OBŁOKOM
    Ten fragment jest dobry :)

    · Zgłoś · 10 lat temu