kiedy relatywizuję przerzucanie siana
jego spectrum decentralizuje się
i skupia na różnych aspektach wiejskiej zagrody
pod presją świńskich marzeń
obligatoryjnych scen gromadzenia pokarmu
życie staje się wartością wirtualną
ogniskują się surrealistyczne wizje dystopii zagrody
ale to przez atomy
jesteśmy puści w środku
po prostu coś się kręci a kiedy przestanie
owce i owieczki
staną się przestrzenią pomiędzy cząstkami
a wilk poczuje głód w żołądku
i tak nastąpi dematerializacja tego co kiedyś
nazywaliśmy pokarmem
a uczucia
staną się kuleczkami których nikt nie da rady pogryźć
ani tym bardziej przełknąć
- życie staje się
- ogniskują się
- coś się kręci
- staną się przestrzenią
- staną się kuleczkami
...się, się, się...
Do tego:
relatywizuję spektrum decentralizuje się na aspektach obligatoryjnych scen
ogniskują się surrealistyczne wizje dystopii .....i wychodzi intelektualny bełkocik.
A mogło być całkiem ciekawie bez tych "naukowości".
Pozdrawiam.