Panie mój złoty jestem nieboga
chodzę bez butów trzeci rok
wyłazi duży paluch
ludzie w miasteczku mówią
że Cygany wolą iść na żebry
zamiast wziąć się do uczciwej pracy
są zawalidrogą
i Boga nie mają w poważaniu
ich wota to pierścionek z tombaku
i oszukańcze wróżby
ale przecież Ciebie nie sposób oszukać
bo ty widzisz moje serce
kiedy byłam małą dziewczynką
nogi niosły mnie same za taborem
i tańczyłam do utraty tchu
pośród mchów i kwiatów
nim zbrakło mi sił na rozstaju dróg
gdzie kapliczka i krzyż
Pisiont groszy
abc
abc
Wiersz
·
20 września 2014