Po pewnej burzliwej nocy (wiersz)
Abi-syn
powietrze jest do cna przesiąknięte
wilgocią wokół schodów tak zamokło
że dom wpuszcza mgły do siebie
później je rozwieje jak wszystkie
złudzenia które śniły mu się wcześniej
z trudem pracują uliczne latarnie ledwie sił
im starcza do przedzierania się poprzez
opary jakie ze swoich trzewi wypuściło jezioro
i tylko kominek ucieszony z mocy
dialogu który przyszło mu toczyć z tumanem.
kwiecień 2013
dobry
2 głosy
przysłano:
23 września 2014
(historia)
przysłał
Abi-syn –
23 września 2014, 11:59
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
dzięki,
pzdr