Kabli pęk

doris

Odkryłeś znów odkrytą rzecz
I chcesz już uciec, bo boisz się
Oczy przyszłości patrzą na twe ręce
Lecz głosy ludzi śmieją się

Czy warto wierzyć, biec, dążyć dalej
Gdzie sny prorocze rodzą się?
Czy warto śnić o nowej chwale
Gdy świat pochłania kabli pęk?

I wszystko już zdefiniowane
Poznane myśli, bez pytań czas
Obliczeń drogi, dróg autostrady
I daty nowe na koniec nas

I przyjdzie czas
I program powie:
"Umarłeś wczoraj
Dziś ja rodzę się
Otwieram plik
Na życie nowe
To era maszyn
I kabli pęk"

doris
doris
Wiersz · 8 marca 2000
anonim