o pasji

Cyjanek Z.W.C. vel En.El


moje dni nie pozostają uwiecznione na płótnie
nie chłonie ich papier ani nie wychwytuje rzeźba
gdyż to co robię jest tak proste i zwyczajne że nikt
nie ośmieliłby się podnieść na mnie pióra pędzla dłuta

 

jednak one są zupełnie inne
malowany zdobione
pokazują światu że miejsce człowieka jest przy stole
między jedną a drugą nie ma potrzeby by wstawać
wystarczy wziąć je do ręki
napełnić przechylić

 

tak ozdabiam filiżanki cała swoją duszą
dbam by były szlachetne i nie skrępowane formą
są bowiem zimne do czasu aż ktoś
nie wpadnie na pomysł by je napełnić
są też milczące do czasu aż nie znajdą się w dłoni
potrafią też tłuc się dramatycznie

 

to co robię jest proste i nijak ma się do wielkich czynów
ja nie jestem Atlantykiem one nie są drobną łódką
tańczą mi jednak w dłoniach tak zgrabnie i zwinnie
że czuję się ich matką pamiętając każdą z nich

 

 

Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Wiersz · 8 października 2014
anonim
  • Mi Lo
    napisz to samo... w trzech strofach

    szkic:
    " ... z całego serca uszlachetniam filiżanki
    uwalniając zimną formę aż ktoś nie domyśli się
    by wypełnić ich milczenie aromatyczną treścią
    cieszą dopóki nie stłuką się dramatycznie ..."

    · Zgłoś · 10 lat
  • Cyjanek Z.W.C. vel En.El
    Mi Lo, chyba miałem wczoraj zły dzień,

    thx,
    pzdr

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    " ... czuję się ich matką" iście snajpierski strzał.

    · Zgłoś · 10 lat