Pan pisze o mnie
Tak
Igraszką jesteś tylko - chwilą
Masz zielone oczy w których tonę
Pan naprawdę pisze o mnie
Tak
Drżysz i czuję powiew twojego oddechu
Usta rozchylasz jakby pierwszy raz - oczekujesz
Pan wie że nie może pisać o mnie
Tak
Twe ciało struną napiętą brzmiącą
Odchylasz głowę rozpuszczasz włosy
Ja nie chcę by Pan pisał chcę i nie chcę - chcę
Tak
Całą sobą oddajesz żarliwość
Odnajdujesz ukryte zakamarki dla mnie
Pan jednak pisze o mnie a to już było - będzie
Tak
Dłonie piersi uda krzyczą nawołują żądają
Układają się w splot tajemny - odnaleziony
Niech pan już nie pisze - zapomnijmy
Tak
a i skopałeś go interpunkcją, kreski umieściłeś, kropek i przecinków nie. A przecież to one, zgodnie z logiką po "myślnikach", stanowią sens (o dużych literach nie wspomnę, te użyte wobec Bóg, honor, ojczyzna, (celowy taki zapis)
stanowi "tak zwany" środek wyrazu:
( i tak dalej i tym podobne - odesłanie co do techniki i doprecyzowania)
Zważ:
komentarze są po to aby tylko zastanowić się w przekazie tego co wydawało się Autorowi;
jak czytelnik to wszystko ogarnia, sory, potencjał jest, przekaz wysiada
PS:
wklejasz mnóstwo, masz taką potrzebę, mogę to "ogarnąć", nie wpisując się głosy "apogleotów' tylko wpisując się w ścieżkę tych złych, dzięki analizie takich komentarzy, tak, tak, zmieniając ciuń styl pisania, w paru konkursach na wiersze, zostałem (zauważony)