Nie zrozumiesz

Tomasz Ronman

  1. Ponownie jest szarpanina,
    tęgie psy osiedla gryzą w brzuch kota osiedla.
    Krwi nie było, jest zbyt cenna.
    Ogromne pięści, oczy szczerbatych blondynek,
    brunetki z wąsem - szesnastoletnie modelki
    z brzuchami w trzecim miesiącu ciąży,
    żyjące w piwnicy pod kamienicą.
    Chwila na wyniesienie śmieci.
    Upór matki, by dzgać nożem jak najlepiej
    w obronie nieskazitelnego dziecka , BMW
    pędzące w bezdomnego brodacza, dresy i
    zimowe rękawiczki, biegnące do domu na gorące mleko.
    Niezrozumiesz, że oni mają własną planetę
    której orbita nie wychyla się za daleko.
                       

 

Tomasz Ronman
Tomasz Ronman
Wiersz · 12 października 2014
anonim