"Nieczynne wiersze"
Nieczynne do jutra, od wczoraj.
Pusta szafka, futerał. Żakiet
zapięty na ostatni guzik.
Pusta puszka fasoli i stolik
na którym siadało się podczas burzy.
Stop. Od wczoraj do jutra.
Nic mnie nie wzrusza.
Oto dzień, w kórym zatrzymała się
sztuka.
I ty to dostrzegasz? Stop.
Zaczekaj, rozglądni się kiedy
przechodzisz na drugą stronę,
ze świecą pachnącą brunatnym ołowiem,
w poszukiwaniu wzruszenia, uczucia.
Bezczynność. Bezwarunkowość.
Dziś nic mnie nie wzrusza.
Bankier, piekarz, ksiądz, drukarz - też
wołają : dzisiaj usługa "sztuka" nieczynna.
Popielaty gołębiu, co roznosisz tę wieść -
"Nieczynne wiersze" -
Zatrzymaj się. Odwróć. Wzrusz mnie.
Dzisiaj. Niech gorący wiatr wysuszy
twoje pióra. Wyrzuć z siebie wieść
że to wszystko umiera.