DANE MI BYŁO
PRZEŻYĆ MOJE ŻYCIE
CHOĆ KRÓTKO
W PEŁNI JEGO ROZKWICIE
TALENTEM OBDARZONA
W PRACY MEJ SPEŁNIONA
Z UŚMIECHEM NA TWARZY
SZŁAM DO PRZODU
RODZINĘ ZAŁOŻYŁAM
I TYLKO DLA NIEJ ŻYŁAM
OWOCEM MEJ MIŁOŚCI
TRÓJKĘ DZIECI URODZIŁAM
I CHOĆ CHOROBA
ZNIEWOLIŁA ME CIAŁO
MOJE SERCE NIGDY KOCHAĆ
NIE PRZESTAŁO
CODZIENNIE NA KAWĘ
Z BOGIEM CHODZIŁAM
JEMU MOJE ŻYCIE
Z WIARĄ POWIERZYŁAM
JEDNEGO TYLKO PRAGNĘ
NA KOŃCU TEJ PODRÓŻY
NIE PŁACZCIE PO MNIE
JA NIGDY WAS NIE OPUSZCZĘ.
NIGDY WAS NIE OPUSZCZĘ
Sylwia Aszendorf
Sylwia Aszendorf
Wiersz
·
15 października 2014
-
Anonimowy Użytkowniktylko mnie strasz :) Pozdro!