wskutek wąskiej filozofii tworzenia wierszy
przechodzę przez jej gardło powoli i z bólem równym
odrastaniu wersów poprzednio uciętych
poprzez wewnętrzną cenzurę
nie ma innej drogi niż próbować przeciskać się
ku światłu wyobrażając sobie
że może nas spotkać kiedy wyjdziemy przez usta na powierzchnię
ulga
tam po drugiej stronie musi być bardzo zimno
bo kiedy o tym myślę
przechodzą mnie dreszcze
Ale biorę pod uwagę opinie innych i oceny wierszy, Twoją też wezmę ;)
pzdr
zrób coś z tym
filozofii tworzenia wierszy towarzyszy nadzieja na głębokie gardło
zmieniam skórę powoli i z bólem równym
odrastaniu wersów pośpiesznie przyciętych tuż przy ziemi
posmak wewnętrznej cenzury na ustach
nie ma innej drogi
mogę przeciskać się ku światłu wyobrażając sobie
że może nas dopaść ulga gdy wyjdziemy na powierzchnię
zagryzając wargi
po drugiej stronie musi być bardzo zimno
kiedy o tym myślę wciąż przechodzą mnie dreszcze