Oparz mnie uczuciem
Niech spłonę w chwili miłej
Obudzę się o świcie
W tym świecie, który ziębi
Wyjdę z naszego gniazda
Na chłód mokrej ulicy
Gorące usta zmarzną
I słowa będą zimne
Lecz powrócę znowu
Jak owad do światła
Zbliżę się ufnie i spłonę
W cieple, w żarze miłości się spełnię
Do B.