Powroty

Druid777sg

I cóż z tego mamy dziś
z tej naszej rozpaczy i krzyków nocą
z rozerwanych więzi rozplątanych rąk
Nie mamy nic


Odszedłem bo mi wolno


Nie potrzeba mi wcale porannej kawy
Zniosę samotną podróż ciemną autostradą
Nic to


Budzę się wcześniej niż zwykle
Wcale nie jest mi lżej na duszy
Z kranu kapią sekundy
Jest cicho


- Pan na dłużej?
Na wieczność chcę odpowiedzieć
Choć wieczność brzmi dziwnie przy grobie
Wieczorem przy nim będę


On też odszedł
bo mu było wolno


Ten upływający czas rozstraja
Bo gonią mnie niezałatwienia i szachiści desperaci życiowi


Wiem że on już nie powróci
Od lat nie nasłuchuję kroków za drzwiami

Dlatego wracam, dla nich wracam

 

Druid777sg
Druid777sg
Wiersz · 21 października 2014
anonim