Odwagi!
Wszyscy na własnym pogrzebie
będą mieć ręce zimne i sztywne jak kłody
lub pień drzewa
a trupio blada cera przypomni
żyjącym użytkownikom
obuwia JM Weston
O niegdysiejszej świetności
skrojonej na miarę figur woskowych
Madame Tussaud w Londynie
tych co dawno stracili
własne głowy
Na „najdłuższą drogę”
ze względów oszczędnościowych
nałożą wam trumniaki
buty jak tektura
W drodze do kwatery
zagrają „Marsz pogrzebowy”
Fryderyka Chopina
lub coś w podobnym stylu
A później już tylko nuda
leżakowanie w pozycji horyzontalnej
i odleżyny
Trupieć
abc
abc
Wiersz
·
26 października 2014