Robie sobie Grafiku miku na patyku.
Lecz wcale nie jest mi tak wesoło.
Dopóki sztuczna krew jest sztuczną krwią –
wszystko jest do zniesienia.
Reszta pozostaje do obcięcia,
należy usunąć dziwne członki i wyrazy.
Nie pasuję do tego waszego świata.
Gdyby było mnie więcej,
to ja byłbym waszym katem,
to ja miałbym okazje zabawić się waszym kosztem.
[ --- ]
Zdrowego osądu pozbawiony w szaleństwie
Wpatrzony wciąż w obraz zamglonego jutra,
coraz żadziej spotykam na swojej drodze przechodnia nadziei.
Wszystkie kwiaty tak szybko tracą kolor,
więdną zapachy w sercu zapamiętane.
Obszar staje się jałowy i przenikliwy,
a ja z rozrzucanymi ramionami nie wiem
dokąd zmierzałem.