NADZIEJA (wiersz)
Sylwia Aszendorf
WIDZIAŁAM TWOJE ŁZY
I ROZPACZ W CHWILI CIERPIENIA
TWOJĄ BEZRADNOŚĆ DZIECKA
TWARZ OKRYTĄ BÓLEM
SZUKAŁEŚ WZROKIEM W PRZESTRZENI
PUNKTU ZACZEPIENIA
UWOLNIENIA OD NIEDOSKONAŁOŚCI
SWOJEGO CIAŁA
NIEWYPOWIEDZIANE SŁOWA
UWIĘZŁY W TWYM GARDLE
JAK JABŁKO ADAMA
ZGNITE GDZIEŚ OD WEWNĄTRZ
I TYLKO TWOJE MYŚLI
W CISZY KRZYCZAŁY
SZUKAJĄC PO OMACKU
ODEBRANEJ NADZIEJI
niczego sobie
3 głosy
przysłano:
30 pazdziernika 2014
(historia)
przysłał
Sylwia Aszendorf –
30 pazdziernika 2014, 09:40
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Jak inni lubią sobie komplikować życie
Okczko gryź się gryź
I tak ciebię lubię
Swylwia jest szczęśliwa
A Ty zagryziona w swych dążeniach