oddychanie

Magdalena Żebrowska

chwila

złapana w momencie

(a ten moment to teraz)

 i zawsze

 

z leniwym dźwiękiem trąbki

wpada przez duże okno drewniane i białe

w letnie popołudnie

na prześwietlonej fotografii

 

I zobaczysz tam nasze twarze

gładkie

pochłonięte głupstwami

jestem tam wtedy- i to

wspominam zapętlam

ten ludzki uśmiech- odbicie innych poruszeń

 

tchnienie.

powtarzający się wdech?

bez powrotnego wydechu.

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Magdalena Żebrowska
Magdalena Żebrowska
Wiersz · 2 listopada 2014
anonim