Literatura

Nie otwieraj drzwi po zachodzie słońca (wiersz)

Paweł Lewandowski

las pociemniał

i odbiło mu się smacznie

pałaszował wczorajszy dzień

odszedł w otchłań odosobnienia

 

żył w niej starzec usposobienie halucynogenne i zachłanne

gdy osiągnął stan absolutnej aberracji

miał w kieszeniach tylko ziarna

trzy historie bez puenty

 

pierwsze ziarno wzywało o pomoc

starał się szukać jej w międzyrzeczu słów

nielicznych znajomych ubranych kolorami tęczy

przyjemność z rozmowy nie przynosiła rezultatów

 

numer drugi

miał słodko-gorzki smak

który pozostaje na języku ludzi mściwych

wycisnął z biedaka większość ziaren

 

ostatniego się nie doliczył

jest tylko wspomnieniem

pamięta je jedynie głusza ciemnego lasu

 

zranił się życiem

zapętlił szyję

zapisano go sepią obrazowania


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski 13 listopada 2014, 11:58
trochę więcej grafomaństwa:)
Mi Lo
Mi Lo 13 listopada 2014, 16:14
ziarno ci służy? tekst kiepski, a to poniżej to perełki po prostu:
otchłań odosobnienia, sepia obrazowania
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski 13 listopada 2014, 17:46
nie jestem żadnym ćpunem. Nie bierz tekstów dosłownie...
Mi Lo
Mi Lo 13 listopada 2014, 20:12
youtu.be/WHnrt6RPgvA
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski 13 listopada 2014, 20:34
w sumie pasuje : )
wodoodporny 29 listopada 2014, 15:06
Trochę słabszy
przysłano: 13 listopada 2014 (historia)

Inne teksty autora

Zaraza
Paweł Lewandowski
Podaj mi dłoń
Paweł Lewandowski
Spotkanie
Paweł Lewandowski
Ściany
Paweł Lewandowski
Mówisz, że człowiek
Paweł Lewandowski
Krew Zefiru
Paweł Lewandowski
Zrań mnie
Paweł Lewandowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca