Zmieniam firanki na te bardziej szare
by świat nie spostrzegł się
ile papierosów dziś znowu wypalę.
To ja powinnam była wybierać
te w kuchni kafelki,
nawet tylko po to
by tłuc na nich talerze.
Chociaż wcale nie lubię malować paznokci
i chodzić do fryzjera specjalnie,
To ja tam siedzieć powinnam
na tym niewygodnym, czerwonym fotelu
w niedziele w operze,
na arii jakiejś.
I wciąż słyszę jak idziesz, wchodzisz coraz wyżej
627 dzień te same skórkowe buty
ale wycieraczka, cholera, ponownie nie ta
i łapię się znowu na korytarzu trzymając za klamkę
uświadamiając sobie, że sąsiad,
ten spod ósemki,
tych butów ci pozazdrościł.