czas
skurczył się do rozmiarów
małego palca
a młodość
uciekła za róg soboty
i śmieje się ze mnie
gdzieś za granicami zdrowego rozsądku
kryją się myśli
o śmierci
i co
płakać
położyć się i dać zadeptać
nie
czas już wygasza
pora oddać pożyczone
młodość uciekła ze śmiechem za róg soboty
gdzieś za granicami zdrowego rozsądku
kryją się śmiertelnie poważne myśli
położyć się i dać zdeptać?
wygasa czas
oddać pożyczone.
oto szkic teraz myśl
jeśli się mylę to popraw mnie, pozd.
małego palca
a młodość
(…)
gdzieś za granicami zdrowego rozsądku
kryją się myśli o śmierci
(…)
czas (…) wygas(-)a
pora oddać pożyczone"
zapchajdziury w tekście niczemu nie służą, zaś sztuczne ubarwiania wysilonymi środkami czyni groteskę z podjętego, egzystencjalnego tematu - acz nasz pobyt
tu, to właściwie groteska